Potwierdziły się słowa rodziców oraz dzieci szkoły podstawowej, którzy informowali nas o tym, że w roku ubiegłym po lekcji na godzinie wychowawczej, na której była mowa na temat "złego dotyku", cztery małoletnie uczennice zgłosiły takowy dotyk swojej wychowawczyni. Jak się okazało, dzieci opowiedziały, że doznały takiego dotyku od nauczyciela Ryszarda D.
Wychowawczyni natychmiast zabrała dziewczynki do pani pedagog, która odbyła z nimi rozmowę. Z tego spotkania powstała notatka służbowa, która została przedstawiona dyrektorowi szkoły.
Po tym zdarzeniu nie zapadły żadne decyzje, nikt z nami nie rozmawiał, nic nie ustalał, ani nie wyjaśniał. Może gdyby wtedy ktoś miał odwagę to dzisiaj już dawno było by po sprawie a winny by był ukarany
- mówią zgodnie rodzice pokrzywdzonych dzieci.
Kuratorium Oświaty jest w trakcie prowadzenia kontroli w rzeczonej szkole, współpracują również w tej kwestii z wice burmistrz ds. Kultury i Oświaty Jowitą Nazarkiewicz.
To właśnie dzisiaj (20 marca) Gmina Miasta Sanoka złożyła do Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli przy Wojewodzie Podkarpackim wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego wobec dyrektora szkoły. Jak sprawa się zakończy i jakie będą dalsze ustalenia? Do sprawy powrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.