reklama
reklama

HOKEJ: Mamy dobrą pozycję do ataku

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Sowa

HOKEJ: Mamy dobrą pozycję do ataku - Zdjęcie główne

foto Tomasz Sowa

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Hokeiści CIARKO STS zakończyli I rundę rozgrywek PHL na 7 miejscu. Wygrali 3 spotkania, 5 przegrali, gromadząc 9 punktów i notując bilans bramkowy 20-22. To niezły rezultat i dobra pozycja do ataku. Rewelacją tej rundy na skalę PHL jest postawa młodego napastnika, wychowanka sanockiego hokeja JAKUBA BUKOWSKIEGO, który w ośmiu meczach zdobył 8 bramek, co jest najlepszym wynikiem w tej rundzie! Uwierzcie: Kuba jest najlepszym strzelcem w I rundzie rozgrywek PHL 2021/2022!!!
reklama

Pierwsza runda potwierdziła prognozy, że sezon 2021/22 będzie niezwykle wyrównany. I taki jest! Padło dużo zaskakujących wyników; Unia przegrała z Podhalem (3-4), Zagłębie wygrało z Energą (5-4d.), Energa wygrała z Unią 6-4 i z JKH (4-2), GKS Tychy pokonał GKS Katowice (4-3), Zagłębie rozgromiło Podhale 10-2, JKH przegrał z Unią (4-2), Ciarko STS pokonał Unię (4-2). 

W tabeli na prowadzeniu GKS Katowice (18 p.) przed Cracovią (17), JKH (15), Energa Toruń (13), Unią (12), GKS Tychy (11, 1 mecz mniej)) i Ciarko STS (9). Za Sanokiem: Zagłębie (7) i Podhale (3). O ile prowadzenie GKS Katowice nie jest wielkim zaskoczeniem, o tyle 2 pozycja Cracovii na pewno tak, podobnie jak dość słaby start GKS-u Tychy i Unii Oświęcim. Widać jednak, że Unia się rozpędza, o czym świadczą wygrane: w Jastrzębiu z JKH (4-2), w Tychach (5-1) i z liderem GKS-em Katowice (4-2). Zwyżki formy nie widać natomiast w GKS-ie Tychy, przegrywającym u siebie z Unią (1-5). 

Po I rundzie, dzięki rozstrzelonym wynikom, różnice punktowe są jeszcze zbyt małe, żeby wskazywać faworytów i skazywać najsłabszych. Niewątpliwie Podhale w roli „czerwonej latarni” jest pewnym zaskoczeniem, a zdobyte tylko 3 punkty świadczą, że ciężko będzie „góralom” wspinać się w górę. Zwłaszcza, że nikt nie odpuszcza. W czołówce tłok. GKS Katowice, JKH, Cracovia, Energa i Unia, wśród nich można by upatrywać kandydatów do walki o medale. Ciężko może być Tychom, aby dołączyć do tego grona. Teraz nikt jednak o medalach jeszcze nie myśli, wszystkie zespoły pochłonięte są walką o jak najlepsze miejsce w play-offach. 

Siódme miejsce sanoczan należałoby przyjąć spokojnie. Po słabszym początku, znaczonym trzema porażkami, drużyna zaczęła grać lepiej i mądrzej w defensywie, co zaowocowało trzema kolejnymi zwycięstwami (z Unią 4-2, z Podhalem na wyjeździe 4-2 i z Zagłębiem 6-0). Potem przyszły znów dwie porażki (w Jastrzębiu z JKH 5-4 i u siebie z Cracovią 1-3). 

Ciekawą wypowiedź odnośnie oceny występów sanoczan przedstawił Jakub Bukowski, czołowy napastnik sanockiej drużyny. Powiedział on m.in.: „Nie ma co patrzeć na to, ile mamy punktów w tabeli. Myślę, że musimy patrzeć na swoją grę, na to czy jesteśmy zadowoleni z tego jak gramy i z tego czy wykonujemy założenia taktyczne. To jest podstawa. A jak ja to oceniam? Myślę, że nie jest najgorzej, ale chciałbym, żeby druga runda była lepsza. Jeśli każdy z nas będzie dawał z siebie sto procent, to będzie dobrze!”

O ile wyniki całej ekstraligi nie przyniosły w pierwszym rozdaniu jakichś większych niespodzianek, o tyle niemałą sensację mamy w klasyfikacji najlepszych strzelców. Któż by bowiem typował, że „królem strzelców” I rundy będzie młody napastnik CIARKO STS Jakub Bukowski. I pomyśleć, że tylu napastników z różnych krajów pojawiło się w PHL, a tymczasem w I rundzie najczęściej trafiał do bramki przeciwnika…

Jakub Bukowski, wychowanek sanockiego hokeja. To właśnie on strzelił w 8 meczach 8 bramek, najwięcej spośród wszystkich zawodników ekstraligi. Za sobą pozostawił: Jewgienija Nikiforowa z Zagłębia, Damiana Kapicę z Cracovii i Anthona Erikssona, którzy strzelili po 7 bramek. Potem w kolejności: Mathias Lehtonen z GKS-u Katowice i Egils Kalns z JKH zdobyli po 4 gole, a Łukasz Krzemień z Unii i Radosław Sawicki z Ciarko STS po 3. 


W punktacji kanadyjskiej prowadzi Aleksandr Wasiljew 13 pkt (2-11), 2.  Jewgienij Nikiforow 12 p. (7-5), 3. Mathias Lehtonen 12 p. (4-8), 4. Łukasz Krzemień 11 (3-8), 5. Damian Kapica 11 (3-8), 6. Jakub Bukowski 10 (8-2), 7. Anthon Eriksson 10 (7-3), 8. Frenk Razgals 10 (5-5), 9. Egils Kalns 10 (4-6) i 10. Grzegorz Pasiut 10 (2-8). Z innych reprezentantów Ciarko STS: 19 m. Radosław Sawicki 8 (3-5), 33. Aleksi Hamalainen 6 (1-5), 46. Eemeli Piippo 5 (0-5), 53. Marek Strzyżowski 4 (2-2) i 91. Konrad Filipek 2 (2-0).

Pierwsza runda potwierdziła, że dość trudno jest typować zwycięzców. Obawiałbym się stawiania dużych pieniędzy przy obstawianiu wyników. Nieco więcej będzie można powiedzieć po drugiej rundzie, która zaczyna się w najbliższy piątek (10 bm.). Sanoczan na początek czekają dwie wyprawy na Śląsk; w piątek zmierzą się w Tychach z GKS-em, a w niedzielę z liderem GKS-em Katowice. W pierwszej rundzie w meczach tych goście byli górą, mimo, iż grali na wyjeździe. Stąd każdy punkt przywieziony z Tych czy Katowic byłby dla kibiców STS niezwykle miłą niespodzianką. W Sanoku naszą drużynę ujrzymy w akcji 15 października (piątek), a jej rywalem będzie zespół Energy Toruń.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama