UKS „NIEDŹWIADKI” MOSiR SANOK – MMKS „PODHALE” NOWY TARG 5-2 (2-0, 2-1, 1-1).
1-0 Paweł Pisula-Radosław Orzechowski-Sebastian Burczyk (6.50)
2-0 Marcin Dulęba-Paweł Pisula (12.14)
3-0 Paweł Pisula (24.13, 5/3)
4-0 Paweł Pisula (37.45, 4/5)
4-1Olivier Valtonen-Michalski (39.56)
4.2 Michalski-Jarczyk (45.52, 4/5)
5-2 Jakub Mazur (59.48)
KARY: 20 (w tym 10 min. za niesport. zach Starościaka) – 14. STRZAŁY: 39-30.
Czytaj także: „Niedźwiadki” w sferze medalowej
Wczoraj w rozmowie telefonicznej trener „Niedźwiadków” Krzysztof Ząbkiewicz na faworyta dzisiejszego meczu swoich podopiecznych wskazał „Podhale”. - W turniejach eliminacyjnych zmierzyliśmy się z nim czterokrotnie, trzy razy przegrywając. Nie znaczy to, że wyjdziemy na lód po to, aby przegrać. Damy z siebie wszystko, aby udowodnić, że nie zawsze faworyci zwyciężają – powiedział.
Wyszli na lód mocno skoncentrowani. Znali strategię, jakiej muszą się podporządkować. Polegała na odpowiedzialnej grze w defensywie, niedopuszczaniu przeciwnika do sytuacji strzeleckich. W dogodnych momentach mieli groźnie kontratakować. I tak też było. W 6.50 min. Paweł Pisula z podania Radosława Orzechowskiego i Sebastiana Burczyka zdobył pierwszego gola i „Niedźwiadki” objęły prowadzenie. W 12.14 min. Marcin Dulęba, wykorzystał świetne podanie Pawła Pisuli i podwyższył wynik na 2-0. Tak skończyła się I tercja meczu z „Podhalem”. W drugiej rywale podostrzyli grę, próbując złamać przeciwnika, ale sanoczanie nie dali się zastraszyć, dotrzymując kroku nowotarżanom.
W 24.13 min, znakomicie usposobiony w tym dniu Paweł Pisula, strzelił drugą swoją bramkę, wykorzystując to, iż na ławce kar siedziało aż dwóch hokeistów Podhala. Nie była to ostatnia zdobycz Pawła w tym meczu. W 37.45 min, gdy sanoczanie grali osłabieni brakiem jednego zawodnika, uciekł on rywalom, podwyższając wynik na 4-0. Strzelając hat-tricka, sprawił sobie wspaniałą pamiątkę półfinałowego meczu z Podhalem. Na 4 sekundy przed końcową syreną, w 39.56 min, Podhale strzeliło pierwszą, honorową bramkę, której autorem był Olivier Valtonen.
W III tercji, obserwując odpowiedzialną grę w defensywie sanoczan, można było w miarę spokojnie odmierzać czas dzielący ich od zwycięstwa w tym spotkaniu. Wprawdzie w 45.52 min. Michalski strzelił drugiego gola dla „Podhala”, ale to było wszystko, co udało się im osiągnąć. W końcówce, gdy nowotarżanie postawili wszystko na jedną kartę, wycofując bramkarza, sanoczanie przejęli krążek i w 59.49 min. Jakub Mazur pewnie umieścił go w bramce przeciwnika. Tym samym ustalił wynik meczu 5-2 dla „Niedźwiadków”. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany zdobywca hat-tricka Paweł Pisula.
I tak pierwszy półfinał przyniósł zwycięstwo sanockim „Niedźwiadkom”, równoznaczne ze zdobyciem co najmniej srebrnego medalu. W wielkim finale zmierzą się ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym dziś zagrają: „Sokoły” Toruń z Polonią Bytom. Więcej szans daje się tu Polonii, która posiada świetną drużynę, kroczącą od zwycięstwa do zwycięstwa. W meczach eliminacyjnych bytomianie pokonali kolejno: MOSM Tychy 4-2, ŁKH Łódź 19-3 i MMKS Podhale Nowy Targ 4-2.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.