reklama
reklama

Mistrz Polski po raz drugi pokonany w Sanoku. Zobacz co działo się na trybunach [FOTORELACJA]

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Miesięczna przerwa w rozgrywania meczów nie zaszkodziła hokeistom Ciarko STS. Po znakomitym spotkaniu, zwłaszcza II i III tercji, gospodarze pokonali drużynę aktualnego mistrza Polski JKH Jastrzębie 7-4, mimo iż po pierwszej odsłonie przegrywali 3 do 1. Katem „jastrzębi” okazał się były ich zawodnik, sanoczanin, Radosław Sawicki, który ustrzelił hat tricka.
reklama

Zwycięstwem tym hokeiści STS sprawili sobie najmilszy z możliwych prezentów noworocznych. Było ono również miłym prezentem dla nowego trenera Fina MIIKI ELOMO, dla którego był to debiut w sanockim zespole.

 

CIARKO STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 7:4 (1:3, 2:0, 4:1)

 

0:1 Marcin Horzelski - Łukasz Nalewajka (2:02)

1:1 Sami Tamminen (4:08)

1:2 Kamil Górny - Łukasz Nalewajka, Mateusz Bryk (5:45)

1:3 Siarhiej Bahalejsza - Maciej Urbanowicz, Frenks Razgals (14:36)

2:3 Radosław Sawicki - Sami Tamminen, Aleksandr Mokszancew (27:34)

3:3 Julius Marva - Radosław Sawicki, Aleksandr Mokszancew (39:54, 5/4)

4:3 Jakub Bukowski - Sami Jekunen, Aleksi Hämäläinen (44:27, 5/4)

4:4 Frenks Razgals - Maciej Urbanowicz (46:30)

5:4 Radosław Sawicki - Jakub Bukowski (50:09, 4/4)

6:4 Radosław Sawicki (51:49, 5/4)

7:4 Aleksandr Mokszancew - Eemeli Piippo (58:07 - do pustej bramki)

 

SĘDZIOWALI: Robert Długi i Mateusz Niżnik (główni), Kamil Korwin i Andrzej Nenko (liniowi).
KARY: 10-10 minut.
STRZAŁY: 13-20.
WIDZÓW: ok. 1000.

 

CIARKO STS: P. Spěšný - B. Rąpała, S. Jekunen, T. Henttonen, A. Hämäläinen, J. Bukowski - J. Marva, K. Olearczyk, R. Sawicki, S. Tamminen, A. Mokszancew - E. Piippo, K. Biłas, M. Bielec, M. Wilusz, M. Biały - S. Bar, B. Florczak, Ł. Łyko, K. Mocarski, K. Filipek.

 

JKH : P. Nechvátal (od 51:50 Kieler) - M. Bryk, K. Górny, M. Kasperlík, D. Wróblewski, E. Kalns - S. Bahalejsza, Ē. Ševčenko, M. Urbanowicz, D. Paś, F. Razgals - A. Kostek, M. Horzelski, A. Ševčenko, D. Jarosz, R. Nalewajka - J. Kamienieu, J. Gimiński, M. Płachetka, Ł. Nalewajka, P. Pelaczyk.

Sanoczanie rozpoczęli nieśmiało, a w ich poczynaniach wyraźnie dało się zauważyć długą, prawie miesięczną przerwę w rozgrywaniu meczów. Już w 2.02 min. krążek wylądował w ich bramce, po dalekim strzale z niebieskiej Horzelskiego. Zasłonięty Spesny spóźnił się z reakcją, świadom tego, że był to strzał do obrony. Gospodarze zrewanżowali się rywalom już dwie minuty później bardzo podobną bramką. Z okolic bulika uderzył Tamminen, a zasłonięty Nechvatal nie zdążył w porę uchwycić krążka. Niespełna dwie minuty później padł kolejny gol, który dał prowadzenie „jastrzębiom”.

Strzelił go z bliskiego kąta Górny, wykorzystując pozycję źle ustawionego bramkarza STS. Pomiędzy 6, a 7 minutą goście mogli odskoczyć na dwie bramki, a sprawcą tego miał szansę zostać Paś. Jego pierwszy strzał minimalnie minął spojenie bramki, a przy drugim świetnie interweniował Spesny. W 9 min. ostrym strzałem popisał się Sawicki i tylko znakomitej interwencji Nechvatala goście mogli zawdzięczać, że nie padło wyrównanie. W drugiej połowie I tercji zarysowała się dość znaczna przewaga drużyny JKH. Zwieńczeniem tego okresu gry była szybka i precyzyjna akcja drugiej piątki, zakończona podaniem na czystą i golem Bahalejszy. W 16 min. przed szansą na zmniejszenie strat i kontaktowego gola stanął Hamalainen, ale był zbyt blisko bramkarza rywali, żeby zmusić go do popełnienia błędu. Tercja 3-1 dla gości, którym udało się wykorzystać błędy w defensywie sanoczan.

Nikt nie myślał o przegranej

- W przerwie trener pokazał nam na planszy, jakie błędy popełniamy w obronie, prosząc o zwrócenie na to uwagi. Okazało się, że były to trafne spostrzeżenia, gdyż od początku II tercji zaczęliśmy grać bardziej odpowiedzialnie – mówił po meczu Radosław Sawicki. Strzały Urbanowicza w 22 min. i R. Nalewajki minutę później, oddane z kąta, pewnie wyłapał Spesny. W 25 min. uciekł rywalom Mokszancew, ale w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Nechvatalem. Zapachniało kontaktowym golem.

Padł on w 28 minucie po akcji II ataku STS, zakończonej znakomitym, nokautującym wręcz strzałem Sawickiego. W 32 min, gdy sanoczanie grali w osłabieniu, uciekł przeciwnikom Henttonen, jednak w sytuacji sam na sam z bramkarzem JKH, lepszym okazał się zawodnik gości. W 37 min. oko w oko z bramkarzem STS stanął A. Szewczenko, ale Spesny fantastycznie wybronił jego strzał. Gdy na niespełna 2 minuty przed zakończeniem II tercji na ławce kar wylądował Razgals, zaatakowali gospodarze. Na 6 sekund przed syreną świetny krążek od Sawickiego otrzymał Marva, oddając mocny i celny strzał, po którym krążek wylądował w bramce JKH. I mecz zaczął się od nowa.

    Walka poparta skutecznością

Zachęceni doprowadzeniem do wyrównania, sanoczanie rozpoczęli III odsłonę z dużym animuszem. Już w 41 min. świetna zespołowa akcja I ataku o mało nie przyniosła zdobyczy bramkowej, a chwilę po niej przed szansą na zdobycie gola stanął Biały, lecz jego strzał z bliskiego kąta minimalnie minął bramkę JKH. Zrewanżował się rywalom Kasperlik w 43 minucie, ale na przeszkodzie zdobycia bramki dającej gościom prowadzenie stanął Spesny. Krążek po strzale napastnika JKH poszedł po kiju bramkarza STS i poszybował ponad bramkę. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 45 min, gdy gospodarze grali w przewadze (kara Bryka) na bramkę Nechvatala mocno strzelił Jekunen.

Tam lot krążka zmienił Bukowski i bramkarz JKH mógł tylko wyciągnąć krążek z siatki. To było pierwsze prowadzenie gospodarzy w tym spotkaniu. Nie trwało długo. Niespełna dwie minuty później szybką wymianę krążka w wykonaniu napastników II ataku gości Razgals zakończył trafieniem nie do obrony. I znów mecz zaczął się jakby od początku. Rozpoczęła się 51 minuta, gdy Bukowski wypatrzył przed bramką Sawickiego, który idealnie mierzonym uderzeniem nie dał szans na obronę Nechvatalowi.

Niespełna 2 minuty później w zamieszaniu podbramkowym największą czujnością popisał się niesamowity w tym dniu „pies na bramki” – Sawicki, umieszczając krążek w bramce rywala. Po stracie gola, który dawał gospodarzom przewagę dwóch bramek, trener Robert Kalaber zdecydował się na zmianę w obsadzie bramki swojej drużyny. Od 51.50 min. stanął w niej Michał Kieler. Niewiele to zmieniło. Mając dwie bramki przewagi, sanoczanie umiejętnie rozgrywali krążek, nie dając przeciwnikowi szans na nic. Na niespełna 2 minuty przed końcową syreną, gdy goście wycofali z bramki bramkarza, krążek przejął Piippo, podał do Mokszancewa, a ten strzałem z połowy lodowiska umieścił go w pustej bramce JKH. 

I stało się! Mistrz Polski po raz drugi w tym sezonie zmuszony został uchylić czoła przed drużyną Ciarko STS. Świetne rozpoczęcie sportowego Nowego Roku w wykonaniu sanockich hokeistów, których w najbliższych dniach czekają dwa niezwykle ciężkie mecze wyjazdowe. Już w niedzielę (16 bm.) sanoczanie zagrają przeciwko zdobywcy Pucharu Polski drużynie Comarch Cracovii, a we wtorek (18 bm.) ponownie zmierzą się z JKH w Jastrzębiu (5 runda). Trzymajmy kciuki!

 

Powiedzieli po meczu

RADOSŁAW SAWICKI – strzelec trzech bramek

- Fajny mecz, myślę, że podobał się kibicom. Pokazaliśmy charakter, pokazaliśmy, że potrafimy strzelać bramki. Początek tylko nie był najlepszy w naszym wykonaniu, ale kładę to na karb tego, że prawie przez miesiąc nie rozegraliśmy ani jednego meczu. Po I tercji trener pokazał nam, gdzie popełniamy błędy w defensywie i kiedy zaczęliśmy zwracać na to uwagę, od razu było inaczej. Powiedziałbym, że z minuty na minutę coraz lepiej. Cieszę się, że mam w tym swój udział. Chyba odblokowałem się i będzie już tylko lepiej. 

MIIKA ELOMO – trener CIARKO STS

- Jestem pod dużym wrażeniem, zarówno jeśli chodzi o grę mojej drużyny, jak i atmosferę podczas spotkania. Ogromnie mnie cieszy waleczna postawa zespołu, dążenie do zwycięstwa i chęć pokonania bądź co bądź drużyny mistrza Polski. Ten pojedynek i cała jego otoczka upewniają mnie w tym, że decydując się na podjęcie pracy w Sanoku, postąpiłem właściwie. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama