Spotkanie zaczęło się znakomicie. W 59 sekundzie Marcin Dulęba zdobył pierwszego gola dla sanoczan. I takim wynikiem zakończyła się I jego tercja. Na początku drugiej, w 26 minucie wyrównującą bramkę strzelił Ziarkowski, a pięć minut później (31.01) Napiórkowski wyprowadził na prowadzenie torunian. „Niedźwiadki” rzuciły się do odrobienia straty, czyniąc to ze znakomitym skutkiem.
Czytaj także: Ciężka przeprawa na początek Olimpiady
W 34.55 min. gola na 2-2 strzelił Michał Starościak, z podania Kacpra Niemczyka i Kacpra Rockiego. Gol pobudził do walki zespół z Torunia. Bramkę, która pozwoliła mu objąć prowadzenie, zdobył Golik. Nie pogodzili się z tym sanoczanie. W 53.38 min. wyrównującego gola strzelił Paweł Pisula z podania Oliwiera Łańki. Do końca regulaminowego czasu gry żadnej z drużyn nie udało się strzelić gola na wagę zwycięstwa. Sędzia zarządził dogrywkę. Nie trwała ona długo. W 52 sekundzie Marcin Dulęba, po raz drugi w tym spotkaniu, wpisał się na listę strzelców i „Niedźwiadki” mogły odtańczyć taniec radości! Jutro ostatni mecz w grupie, przeciwnikiem „Niedźwiadków” będzie drużyna „Cracovii”. Początek godz. 15.