reklama
reklama

Interwencje: Okienne dokarmianie szczurów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Interwencje: Okienne dokarmianie szczurów - Zdjęcie główne

Szczury mają się dobrze na sanockich osiedlach | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sygnały Czytelników Zabrzmi niewiarygodnie, ale to jest prawda! Niektórzy mieszkańcy bloków na osiedlu Kochanowskiego wyrzucają odpadki jedzenia…przez okno. Twierdzą, że w ten sposób dokarmiają ptaki i zwierzęta, takie jak bezpańskie psy i koty. Efekt tego jest taki, że w miejscach tych coraz częściej można zobaczyć szczura, a nawet kilka czy kilkanaście szczurów.
reklama

O tym niewiarygodnym wprost procederze poinformował nas mieszkaniec jednego z bloków przy Al. Szwajcarii.

– To żadna nowość. Z wyrzucaniem odpadków jedzenia przez okno czy balkon zetknąłem się już dawno temu, jednak wydaje mi się, że ten karygodny zwyczaj staje się coraz bardziej powszechny. Mam psa, z którym kilka razy dziennie spaceruję po osiedlu, więc wiem, co mówię. Zapach śmierdzącego kawałka mięsa przyciąga psa, więc muszę być czujny, aby nie dopuścić do jego wąchania czy próby spożycia. Widok szczurów korzystających z tych podblokowych stołówek jest też dość powszechny. Znam skalę zjawiska i coraz bardziej jestem nim zaniepokojony

– mówi.

– Usiłowałem z tym walczyć, ale okazało się, że to walka z wiatrakami. Pozbywający się przez okno odpadów żywności, w żywe oczy wypierali się, że to nie oni, zwalając winę na innych, tych z wyższych pięter

– dodaje nasz rozmówca.

    Ciekawi byliśmy czy „okienne dokarmianie” to patent mieszkańców jednego osiedla, czy też rozpowszechniony jest on w całym mieście. Okazuje się, że znany jest także i to dość powszechnie na osiedlach na Wójtostwie. Słyszeli już o tym administratorzy osiedli, ale nie bardzo wiedzą, jak z tym walczyć. Pokłosiem, a zarazem koniecznością, są przeprowadzane cyklicznie akcje deratyzacyjne, które mają nie dopuścić do inwazji szczurów. Że kosztują? Trudno. Coś za coś!

    Czy rzeczywiście należy się poddać i tolerować karygodny proceder wyrzucania przez okna i balkony odpadków jedzenia przez mieszkańców bloków? Absolutnie! Do akcji muszą natychmiast wkroczyć spółdzielnie administrujące zasobami mieszkaniowymi. Na tablicach powinny pojawić się ogłoszenia wyrażające zakaz pozbywania się odpadków żywności w ten sposób, z adnotacją czym to grozi. Może np. pokryciem kosztów akcji deratyzacyjnej?

My z kolei apelujemy do mieszkańców bloków: „Zachowajcie czujność i przyłapcie na gorącym uczynku sąsiada (kę), która odpadki jedzenia wyrzuca przez okno, zamiast wynosić je do śmietnika, wkładając do kontenera z napisem „bio”. Przypadki takie zgłaszajcie do administratora osiedla”. Spróbujmy się z tym rozprawić! 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama