Wiersz powinien być odbiciem czasów, w których powstał, radosnego budowania ojczyzny wspieranej braterską pomocą ZSRR.
CZYTAJ TAKŻE:
KĄCIK LITERACKI: Mężczyzna
Na scenie dwoje aktorów, opanowana, schludna w czarnej sukience, w kapelusiku i z torebką – Szymborska, i rozchwiany wizualnie i emocjonalnie Herbert. On jej wypomina przynależność do partii, ona jemu alkoholizm i zmienność nastrojów. Ale przychodzi taki czas, że stają się sobie bliscy nie tylko jako poeci... Fascynacja nie trwa długo, ale do końca życia pozostają w przyjaźni, trudnej, pełnej wyrzeczeń, zazdrości o sławę, o Nobla.
Autor scenariusza w sposób delikatny i wyważony prowadzi oboje przez zawiłości ich życia. Nie ocenia, kto jest lepszym poetą, przedstawia fakty, nadając im liryczny akcent. Spektakl nie jest naszpikowany wierszami obydwojga, czego się trochę obawiałam. Jest ich tylko kilka, tych najbardziej znanych.
Na warszawskich Powązkach dwoje noblistów W. Szymborska i Cz.Miłosz złożyli bukiety krwistoczerwonych róż niedoszłemu nobliście - Herbertowi.
Tym spektaklem krakowski Teatr Stary wznowił swoją działalność po długiej pandemicznej przerwie. Widownia, niestety, w maseczkach i tylko co drugie miejsce zajęte. Ale i tak było pięknie!
Anna Grabowska
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.