Każdy turysta doskonale wie, że to własnie Bieszczady są najpiękniejszymi górami jesienią. Ta pora roku podkreśla, że są one najbardziej dzikie, tajemnicze i niedostępne, spośród wszystkich górskich pasm w Polsce.
Wypady w Bieszczady jesienną porą roku mają wiele zalet. Przede wszystkim, liczba turystów przybywająca w Bieszczady drastycznie spada. W październiku i listopadzie, uczniowie i studenci wracają na lekcje i wykłady, turyści pojawiają się głównie w weekendy. W tygodniu bieszczadzkie szlaki pozostają praktycznie puste. Właśnie wtedy jest świetna okazja dla każdego z nas, aby choćby na parę dni wyrwać się z miasta, gdzie zaczyna być ciemno, szaro buro i ponuro i odwiedzić tę wspaniałą krainę barwnych krajobrazów. Jednak największą zaletą jesiennej wyprawy w Bieszczady jest tak zwany festiwal barw – złota polska jesień, kiedy to lasy, złożone głównie z buków, jaworów i olszyn, mienią się niezliczoną ilością kolorów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.