Ale nie ma co narzekać, przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo. Poza tym dotychczasowe sukcesy
i walka jak równy z równym w większości meczów smakują lepiej, gdy uświadomimy sobie z kim graliśmy.
Wspomnieć warto choćby dwa ostatnie spotkania, gdy sanoczanie świetnie zaprezentowali się pod Wawelem (niespodziewana wygrana 3-1) i u siebie z wicemistrzem Polski, Re-Plast Unią Oświęcim (minimalna porażka 3-4 po bardzo dobrym meczu).
W piątek Ciarko STS Sanok zagra na trudnym terenie w Toruniu. KH Energa jest w bardzo dobrej formie w tym sezonie, choć z drugiej strony torunianie ostatnio długo nie grali z powodu problemów zdrowotnych w drużynie.
Z kolei w niedzielę do Sanoka przyjeżdża zdobywca Superpucharu Polski, JKH GKS Jastrzębie.
Nietrudno o wskazanie faworyta tym spotkaniu, ale można być pewnym, że gospodarze tanio skóry nie sprzedadzą i powalczą o korzystny rezultat.
Oczywiście mecze z racji obostrzeń pandemicznych odbywają się bez udziału publiczności. Oby tym razem transmisje na polskihokej.tv były lepszej jakości.