Wspomniany pies nie był sam, były z nim jeszcze dwa owczarki niemieckie identyczne jak ten potrącony. Widać było, że pieski były związane z poszkodowanym zwierzęciem, gdyż nerwowo biegały po jezdni, szukając dla niego pomocy. Co chwile jeden z nich podbiegał do konającego pieska, jakby sprawdzał, jaki jest jego stan.
Samochody przejeżdżały i nikt się nie zatrzymał, pomimo że z daleka widać było wyraźnie, że coś się stało. Pies konał na pasie zieleni tuż przy jezdni.
Zatrzymała się dopiero laweta z pomocy drogowej z Rzeszowa, która akurat tamtędy wracała z trasy. Dwaj młodzi ludzie natychmiast wysiedli i zaopiekowali się pieskami, wezwali również patrol policji i weterynarza. Niestety potrącony piesek nie doczekał pomocy i skonał w męczarniach.
Psy otoczyli opieką i zabrali do siebie ludzie ze schroniska "Wesoły Kundelek" w Lesku. Dzisiaj rano zgłosił się po nie właściciel.
Gratulujemy postawy obydwu Panom z Pomocy Drogowej "WOJTPOL" z Rzeszowa!
Chłopaki macie cudowne serducha! BRAWO!