Według rzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Pawła Żebrowskiego łączna pomoc w ramach wszelkiego rodzaju ulg - m.in. odroczenia terminu płatności składek i rozłożenia ich na raty - to ok. 9 mld złotych. „Płatnicy, którym odroczono termin płatności składek zachowują ubezpieczenie chorobowe” – powiedział Żebrowski Prawo.pl.
To efekt przepisów ustawy w sprawie COVID-19, a dokładnie jej art. 31zo (Dz.U. poz. 695) i art. 31zs (Dz.U. poz. 568). Pierwszy z nich przewiduje, że po spełnieniu warunków w nim określonych osoba prowadząca pozarolniczą działalność i osoba z nią współpracująca może na swój wniosek zostać zwolniona z obowiązku opłacenia nieopłaconych należności z tytułu składek m.in. na ubezpieczenia społeczne, w tym dobrowolne ubezpieczenie chorobowe oraz ubezpieczenie zdrowotne, należne za okres od dnia 1 marca do dnia 31 maja 2020 r. - przypomina serwis.
Drugi z przepisów (tj. art. 31zs) mówi, że w przypadku osób prowadzących pozarolniczą działalność i osób z nimi współpracujących, jeżeli przepisy uzależniają prawo do świadczeń społecznych lub ich wysokość od opłacenia składek, składki na ubezpieczenia społeczne, o których mowa w art. 31zo, czyli zwolnione z obowiązku ich opłacania, traktuje się jak składki opłacone.
W myśl ust. 2, osoba prowadząca pozarolniczą działalność i osoba z nią współpracująca zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa - pod warunkiem, że podlegała ubezpieczeniu chorobowemu w dniu 1 lutego 2020 r.
Co więcej, osoba, której dotyczy zwolnienie z obowiązku odprowadzania składki na ubezpieczenie zdrowotne i zgłoszeni przez nią do tego ubezpieczenia członkowie rodziny zachowują prawo do świadczeń określonych w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (art. 31zs ust. 3).
Nie wszyscy jednak przedsiębiorcy, którzy wystąpili o odroczenie terminu zapłaty składek, to odroczenie uzyskali. Z danych ZUS wynika, że odmowę otrzymało około 3 tys. przedsiębiorców.
Według ekspertów cytowanych przez Prawo.pl tym płatnikom pozostaje wystąpienie z wnioskiem do ZUS o ponowne rozpoznanie wniosku. „To pozwoli im na przedstawienie swojej sytuacji, a ZUS będzie mógł jeszcze raz przyjrzeć się ich sprawie. A jeśli to nic nie da, to potem zostaje im już tylko droga sądowa” – wyjaśnia Przemysław Hinc, doradca podatkowy z kancelarii PJH Doradztwo Gospodarcze.
„Jeżeli i tym razem decyzja będzie odmowna, to płatnik wpadnie w zaległość w opłacaniu składek, czego skutkiem jest utrata ciągłości ubezpieczenia chorobowego, a odsetki naliczone od takiej niezapłaconej w terminie składki, której ZUS nie pozwolił nie opłacić, biegną od momentu, kiedy składka była wymagalna” - dodaje ekspert.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.