Zdarzyły się dwa przykre incydenty, z czego z jednym już poradziliśmy sobie, natomiast drugi pozostaje sprawą otwartą. Liczymy na Waszą pomoc w ustalaniu winowajców i piętnowaniu tego typu zachowań:
Przypadek 1 - ze skarpy kolejowej upadło na ścieżkę drzewo
Przypadek 2 - jakiś czub wjechał wieczorem samochodem na ścieżkę i pozostawił po sobie taki oto bajzel - czytamy na stronie Velo San droga rowerowa Sanok - Zagórz.
Złamane drzewo zostało już usunięte, jednak koleiny po kołach samochodu zostały. Szanujmy siebie i swoją pracę nawzajem, tak niewiele potrzeba odrobina chęci i zrozumienia. Kierowcy 4 kółek mają wiele miejsc, gdzie mogą swobodnie jeździć, zostawmy tak nieliczne trasy rowerowe dla amatorów 2 kółek, nie niszczmy ich!