Strażacy, sąsiedzi i przyjaciele rodziny Fic pracują przy porządkowaniu pogorzeliska. Każda para rąk do pracy jest mile widziana.
Informowaliśmy o pożarze drewnianego domu jednorodzinnego na ul. Dojazdowej w Zagórzu. Mieszkała w nim czteroosobowa rodzina, małżeństwo z dwójką synów 15 i 19-letnim. Wszyscy domownicy już poszli spać, oprócz 15-latka, który nagle usłyszał dobiegające zza ściany dziwne trzaski. Poszedł obudzić rodziców. Okazało się, że połowa domu już stoi w ogniu. Mężczyzna szybko wypchnął z domu dzieci i żonę a sam ruszył, aby wydostać z pokoju papugę, która była ulubienicą domowników. Wybiegli z domu w tym, w czym się obudzili. Nie było czasu, aby cokolwiek ratować, ponieważ ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Było ciemno i bardzo dużo dymu.
Prowadzona jest zbiórka na odbudowę domu dla Państwa Fic.