reklama
reklama

Szokujące zachowanie kurii wobec księdza który miał molestować półprzytomną pacjentkę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: iStock

Szokujące zachowanie kurii wobec księdza który miał molestować półprzytomną pacjentkę - Zdjęcie główne

foto iStock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Kraju Starsza kobieta jednego ze szpitali geriatrycznych padła ofiarą księdza, którego na molestowaniu przyłapał personel placówki. O sprawie została powiadomiona kuria, jednak przez cztery lata wobec kapelana nie zostały wyciągnięte konsekwencje. Teraz mężczyzna za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
reklama

Molestował seniorkę

 

Swoje ustalenia opisują reporterzy RMF24 w piątkowej publikacji. W 2017 r. kapelan mieszkający w pobliżu jednego ze szpitali odwiedzał pacjentów placówki z posługą kapłańską. Nadmierne pobudzenie podopiecznej i relacjonowanie, że „odwiedził ją szatan” zaniepokoiło personel oddziału geriatrycznego, na którym przebywała. Nieoficjalne ustalenia dziennikarzy wskazują, że w kwietniu 2017 r. mężczyzna został przyłapany na czynnościach, które jednoznacznie wskazywały na molestowanie półprzytomnej, starszej pani.

 

Reakcja szpitala

 

Po incydencie ksiądz otrzymał zakaz wstępu do szpitala, a ordynator oddziału natychmiast skierował do krakowskiej kurii zawiadomienie o wykorzystywaniu seksualnym pacjentki przez duchownego. Instytucja w sierpniu 2017 r. zadecydowała o odsunięciu kapelana od pracy w placówkach medycznych. Podejrzenie popełnienia przestępstwa nie zostało jednak zgłoszone organom ścigania. Jak wyjaśniają reporterzy, przepis zobowiązujący do przekazania tego typu informacji policji wszedł w życie w drugiej połowie tego samego roku.

 

Przez cztery lata kuria milczała

 

Z ustaleń RMF24 wynika, że lekarze ze szpitala, którego dane są znane redakcji RMF24, wielokrotnie zwracali się do kurii w Krakowie o podjęcie kroków prawnych wobec duchownego. Pytany o to, dlaczego kuria tak długo zwlekała ze zgłoszeniem sprawy, rzecznik instytucji potwierdził jedynie, że urzędnicy poinformowali służby o zdarzeniu na początku bieżącego roku.

 

„Nie mam informacji, jak to było zgłaszane, kiedy. Nie mogę tego ustalić.” – mówił reporterom RMF24 ksiądz Łukasz Michalczewski.

 

Podejrzany usłyszał zarzut molestowania seksualnego osoby niepoczytalnej. Kapłan nie przyznaje się do winy. Za popełnienie przestępstwa z art. 198 kodeksu karnego grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Prawdopodobnie prokuratura wyjaśni też, czy abp Marek Jędraszewski nie popełnił przestępstwa, nie zawiadamiając służb o incydencie związanym z molestowaniem pacjentki szpitala przez podległego sobie księdza.

 

News4Media

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama